Wiem co mówię, widziałam, znam jegomościa osobiście... postanowiłam uwiecznić go na kartce.
Chwyciłam pastele suche i poszło... nie wiem czy w zasadzie jest naprawdę podobny ( mam nawet niejakie wątpliwości ) ale na pewno nie jest w stroju właściwym dla Mikołaja - czyli gdzie jest? Na urlopie.
A skoro Mikołaj poszedł na urlop - to zimy nie ma!
Oto rzeczony ...
Czapkę założył z daszkiem... kurtka też już cienka... to jak nic wiosna!
Coś ostatnio nie mam weny... może teraz wróci wraz z wiosną...
Zapraszam jak zawsze do komentarzowych pogaduch...
A ja myślę, że Mikołaj już na Hawajach się opala:) hehe miłego wieczorku
OdpowiedzUsuńTen na pewno nadal w Polsce ;)
UsuńBeata, rewelacyjny portret i chyba wiem skąd znasz onego Mikołaja :) Fantastyczna praca i pomysł. Pozdrawiam przy okazji
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu... pozdrowienia przekażę :)
UsuńAleż jego oczyska mi się podobaja:)
OdpowiedzUsuńMas coś w tych oczach - w końcu to Mikołaj ;)
UsuńJak to jest brak weny..to ja jestem Mikołaj ;)
OdpowiedzUsuńOryginalny ten Twój Mikołaj, taki raczej do wzięcia :-)))
OdpowiedzUsuń;))) Bo to prawdziwy...
UsuńA mi się podobają jego policzki i nochal :)) taki poczciwy Mikołaj :))
OdpowiedzUsuńPoczciwy powiadasz ... trochę mu chyba tuszy dodałam ;)
UsuńChociaż może i nie bo jak się śmieje to chyba tak to wygląda :)
UsuńWidziałam go wczoraj - chyba,że to klon Mikołajowy. A jeśli tak, to stąd tyle zimy było tej wiosny!!!!
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)))
No klon jak nic... latem gdy spotyka dzieci np na plaży... to sobie rozmawiają i dzieci mu tłumaczą, że są grzeczne i chcą to i to :)
UsuńA on oczywiście mówi im, że jest na urlopie ;)bo latem nie pracuje...
rewelacyjny
OdpowiedzUsuń:))
UsuńŚwietny ten Mikołaj na urlopie :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wpadłaś...
Usuńteż mam nadzieję, ze razem z wiosną (tą taka prawdziwą, ciepłą i słoneczną) przyjdzie dobry humor i chęć do tworzenia, baaardzo na to liczę bo ostatnio nic a nic mi się nie chce.
OdpowiedzUsuńŚwietny Mikołaj!!
Zdaje się, że wszyscy mamy taką nadzieję ;)
UsuńW sumie nigdy nie pomyślałam, że Mikołaj może mieć urlop :) o ja niegodziwa!
OdpowiedzUsuńpees: jak najbardziej podobny, śmiem twierdzić, że to on.
Ciężko pracuje to mu się chyba należy ... ;)
Usuńmikołaj rewelacja pozdrawiam ciepoluteńko
OdpowiedzUsuńDzięki, pozdrawiam
UsuńŚwietny! Ja pasteli się boję. Tak jak kiedyś akwareli, może kiedyś przełamię się i spróbuję.
OdpowiedzUsuńAle raczej nie portret, w życiu czegoś tak pięknego nie stworzę...Twojego Mikołaja podziwiam, bo na prawdę trzeba mieć ogromny talent żeby portretowć...
Kobieto jesteś wielka!
Dziękuję za te słowa... Beatko ja to od Ciebie mogę raczej się uczyć. Akwarela to chyba jedna z trudniejszych technik... ja na razie tylko maleńkie odważam się. Ja jestem amator, wszystko robię na czuja... czytam jakieś teorie oczywiście... ale zapominam o nich jak się zabieram...
Usuńrewelacja!!
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję...
UsuńI wszystko jasne! :))))
OdpowiedzUsuńMusiał mieć dużo pracy w tym roku, że tak późno na urlop się wybrał... cudowny portret.
Pozdrawiam
A co nie miał? ;)
Usuń