Tak przy niedzieli sprawdziłam jak mogą smakować ciastka majonezowe... nie potrafiłam sobie tego wyobrazić... ale już wiem!
Smakują smacznie ;)
Skorzystałam z przepisu Karoliny ... moje nie są takie zgrabnie guziczkowe... ale smaczne są...
Tym sposobem Ciotka Klementyna i mały Aniołek zapraszają na ciacha...
Posadziłam też wreszcie moje ukochana macoszki, w koszu z ozdobną koronka
i w dwóch innych koszach stojących na krzesełkach - wiem są to kosze wiszące... ale co ma wisieć nie utonie ;)
Pozdrawiam serdecznie... dziś nietypowy dla mnie post... bo bez prac...
A pewnie, częstujcie się drogie Panie - przecież trzeba zwalzać konkurencję :))) Tak zwykła mawiać moja przyjaciółka, która co i rusz podsuwa mi coś do posmakowania :)))))
OdpowiedzUsuńA jak! Dobrze prawi przyjaciółka :)
UsuńJak to bez prac? Prace kulinarne i ogrodowe to gorsze? :)
OdpowiedzUsuńMoje bratki wciąż czekają na wsadzenie w postaci lekkiej prowizorki (są ustawione rządkiem w rynience, w której mają docelowo wylądować, ale nie wsadzone jeszcze)...
A piec piekłam dziś szarlotkę, bo sobie syn do imieninowej kawy zażyczył gościom postawić i matka musiała stanąć na wysokości zadania :)
No tak w zasadzie... z pracami...
UsuńZaraz zajrzę do Karoliny w przepis na ciacha- w końcu "cóś się człekowi" należy w słotną niedzielę!
OdpowiedzUsuńBratki w koszu bardzo dostojnie się prezentują :))))
Ostrzegam tylko, że ciężko się toto wałkuje...
Usuńoj ja to bym mogła wszytkie zjesc hihi pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńJa też bym mogła nie wiem tylko czy ciuchy w szafie by mi się nie pokurczyły...
Usuńsłodziaki i nie mówię tu o ciastkach :))
OdpowiedzUsuńMacoszki vel bratki... uwielbiam
UsuńBez prac????? A ciacha, kosz z koronką i bratkami:) Pięknie i smacznie:)
OdpowiedzUsuńNo, jak wyżej...
UsuńBratki w koszu z koronką wyglądają bajecznie!
OdpowiedzUsuńWreszcie go wykorzystałam... stał bezczynnie...
Usuńu mnie macoszki juz na tarasie...a ciasteczka wygladają cudnie:))
OdpowiedzUsuńSmakują też fajnie...
UsuńNo dokładnie... też mi się zapaliły... musiałam to sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńSpokojnie poczekam :)
Majonezowe??????????? pierwsze słyszę... :-)
OdpowiedzUsuńA co to jest ta przędza lniana?
Przędza lniana to taka nić, która nie jest uprzędzona ściśle. Jest taka jakby tylko lekko skręcona.
UsuńNo właśnie mnie też ciekawi ten smak i chyba niebawem wypróbuję. Dekoracje okołodomowe - cudne!!
OdpowiedzUsuńSpróbuj... nie wymiatają ( u nas sporo ciastek się piecze ) ale sam fakt, że majonezowe...
UsuńMajonezowe, powiadasz ? No to chyba się skuszę i spróbuję :-) Wyglądają pysznie.
OdpowiedzUsuńSą to typowo kruche ciasteczka.
Usuń