Ale co ja za to mogę? Wciągnęły mnie i tyle... na pocieszenie dodam, że ... nie mam baz w ilości hurtowej. Chyba, że dokupię ;)
Dzisiaj trochę na majowo ... coby nikt nie zapomniał, że to maj jest - bo patrząc za okno, można się pomylić :)
Malowane akrylami na tekturze introligatorskiej, zabezpieczone kilkoma warstwami lakieru.
Wisior owalny jak widać... a na nim niezabudki i konwalie... nietypowo, bo przeważnie jest odwrotnie, konwalie dominują a gdzieniegdzie pokazuje się niezabudka... u mnie jest inaczej... to konwalia wygląda zza niezabudek :)
W rozmiarze rzeczywistym...
I w powiększeniu
Powstał też pierwszy pierścionek ... jedyny bo nie mam więcej takich baz... w kolorach sepiowych...
zdjęcia niestety nie oddają kolorów...
rozmiar rzeczywisty
i powiększony
I kolejny wisior ... z moim ulubionym motywem ...
w rozmiarze rzeczywistym
i powiększony
a jeżeli ktoś nie zauważył... to dodam, że w oku odbija się motyl z pierścionka ... mogą być kompletem
rzeczywisty rozmiar
i powiększony
Ktoś dotarł?
Pozdrawiam i jak zawsze zapraszam do gadulstwa komentarzowego...
Na koniec zapraszam do zabawy u Lucy ... banerek na pasku bocznym.
Nie zanudzasz - są prześliczne :) Ten motyl w oku jest świetny!!!
OdpowiedzUsuńPowiem, że i mnie się podoba...
UsuńMi też się podoba motyl-oko, reszta oczywiście też!
OdpowiedzUsuńWidzę, że faktycznie chyba mi fajnie wyszło...
Usuńgenialne maleństwa, motylek odbijający się w oku to prawdziwe mistrzostwo
OdpowiedzUsuńNie przesadzałabym...
UsuńMotyl w oku jest mój i już!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZakochałam się w nich:))))
Niestety... już ma właściciela... ale zawsze mogę wykonać podobny. Poproszę o maila.
UsuńHa,Ha,Ha zakochana ślepota pierścionek też przygarniam a jakże :)))
OdpowiedzUsuńJak wyżej...
UsuńJa dotarłam , nawet nie wiem kiedy tak ciekawie i ładnie było. Uwielbiam niezabudki a oko z motylkiem są do zakochania ..... Ale zdaje się nie tylko ja tak uważam .
OdpowiedzUsuńZdaje się, że to jest strzał w dziesiątkę ;)
UsuńJakby co to proszę na maila :)
UsuńMoże powinnam same takie?
OdpowiedzUsuńBeata, Ty jak coś wymyślisz to wymyślisz, a jak wykonasz to brak słów... Niezapominajki bo uwielbiam kwiatki i kolor ulubiony, a motylkowe no cóż :D cudo, jednak miniaturzystka z Ciebie świetna, choć tyle razy słyszałam, że brak Ci miejsca do rozwinięcia skrzydeł na pracach formatu A6 ;-)
OdpowiedzUsuńWeroniko sama jestem zaskoczona tym, że mi się ta miniaturyzacja podoba :)
UsuńŚwietne "biżutki". Nieustannie podziwiam Tę twoją precyzję w malowaniu takich drobin.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wiesz co sama się dziwię... bo zawsze tak jak Weronika pisze uważałam, że małe nie dla mnie :)
UsuńMotyl w oku ...natychmiast zamarzyłam o takim duecie wisior i pierścionek,ale z komentarzy wynikło,ze nie ja jedna.Piękne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jakbyś chciała to proszę o maila...
UsuńFantastyczne te oczko :))
OdpowiedzUsuńZaglądam i zaglądam, i wracam co jakiś czas do tego posta... Wolałam omijać szerokim łukiem, żeby nie kusiło, ale nie dałam rady. Beatko ten niezapominajkowo-konwaliowy masz dla kogoś?? Komplet motylkowy cudny (taki bardzo w Twoim stylu), ale Ty wiesz, że konwalie i niezapominajki to kocham miłością ogromną :D
OdpowiedzUsuńAniu, ten jest bez właściciela...
Usuńhmmm skoro tak - to myślę, że on czekał na mnie, ale to się dogadamy na GG :D
OdpowiedzUsuńJasne... pogadamy...
Usuń