Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


środa, 8 stycznia 2014

Byłam dziś

na zajęciach plastycznych.
Tym razem pastele suche. Jadąc zaplanowałam, że sobie dziś tylko pobędę jako widz... jakoś nie mam ostatnio weny, lenistwo czy cóś :)
Pojechałam... i na początku faktycznie byłam widzem... ale potem zdecydowałam się jednak...
Takie cosik powstało... oczywiście kompletnie to niedokończone. Nie wiem, może tak to porzucę więc pokażę Wam na tym etapie...




Jak widzicie kartka nieco pobrudzona paluchami. 
Jak myślicie kończyć toto, czy nie ?



19 komentarzy:

  1. Pewnie , ze konczyc, Ty masz talent w tych lapkach:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. PEWNIE, ŻE KOŃCZYĆ.....I JESZCZE NAM POKAZAĆ:) POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  3. Praca już jest wspaniała, ale kończ ja i nam się pochwal.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi już nawet nie skończona się podoba :) Ma już to coś ..zresztą czego byś się nie tknęła jest śliczne ..nie myśl tylko skończ to cudeńko. . A ślady po paluchach da się usunąć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jezeli skończę to będzie i tło... więc śladów nie będzie :)

      Usuń
  5. Kończyć i utrwalić żeby rąk nie brudziło, bo piękne!

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie to utrwalanie ... niestety każdy ze znanych mi sposobów zmienia kolory pracy :(

    OdpowiedzUsuń
  7. witam :)
    już jestem ciekawa efektu po wykończeniu :))))
    piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne!! skończ i powieś na ścianie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. To już jest skończone! i piekne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Beatko ;)
    oczywiście można na wiele sposobów zakończyć to dzieło - do ciebie najbardziej pasowałoby mi dodanie światłocienia ... i już
    ale zdecyduje twe natchnienie,
    podpowiem tylko że do utrwalenia możesz użyć lakieru do włosów ;) wprawdzie nie impregnuje pasteli na maxa, ale utrzymuje je w ryzach, a kolor podbija nieznacznie (warunek: nie zalewać lakierem ;)))
    na koniec do składowania przełożyć papierem pergaminowym (lub śniadaniowym)
    ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O lakierze wiem... ale efekt polakierowy nie do końca mi się podoba - najczęsciej nie robię nic tylko oprawiam w passe :)

      Usuń
  11. Paluchy tylko dodają autentyczności tworzenia.
    Do pasteli najlepsza jest fiksatywa i nie zmienia kolorów (w sprayu). Kiedyś kupiłam w markecie budowlanym na C... preparat do pokrywania farby strukturalnych i różnego rodzaju papierów. Był fenomenalny, ale niestety się kończył. Można było go rozcieńczać wodą w stężeniu dostosowanym do potrzeb. Wiele decu mim utrwaliłam.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fiksatywę mam ale też zmienia odcienie... mniej niż lakier ale jednak.

      Usuń
  12. hmmm... trochę szorstki, niedokończony ale podoba mi się tak jak jest, jak niedoczytana książka ma jakąś tajemnice - każdy wymyśli swoje zakończenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedokończona książka... godne zastanowienia...

      Usuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)