Dopiero wieczorem nagle minął... i wtedy po prostu musiałam coś wykonać! W zasadzie nagle wstałam od stołu rozłożyłam pastele i zaczęłam :)
Powstał mały obraz ( 22 x 32 cm )... sama zaskoczona jestem kolorystyką tej pracy...
"Taniec"
Pozdrawiam wieczorową porą :)
Jesteś prawdziwą artystka,...co do bólu głowy to własnie musiałam wziąc tabletkei chyba pójdę się polozyć bo glowa mi peka z bolu...do uslyszenia w lepszej formie..
OdpowiedzUsuńPrawdziwa wizja i misja. Obraz jak z Toulouse Lautrecka. Piękny i energetyczny.
OdpowiedzUsuńMnie relacje polityczne też doprowadziły do bólu głowy.
Pozdrówki.
Coś wspaniałego. Ile emocji. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudny:) Chyle czola przed Toba, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRuch,lekkość,piękno i delikatność...tak to widzę :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny obrazek zrodził ten Twój ból głowy, niesamowite
OdpowiedzUsuńSpowita we wstążki i ulotna, piękna!
OdpowiedzUsuńBOSKI !!!!
OdpowiedzUsuńMogłabym tutaj skopiować komentarz Trilli - dokładnie to samo pomyślałam patrząc na ten obraz :)). Piękny jest!
OdpowiedzUsuńZjawiskowa!!!!!
OdpowiedzUsuńpiękne, wspaniale uchwyciłaś taniec
OdpowiedzUsuńCzuję ten ruch i delikatnośc. Przepięknie.
OdpowiedzUsuńDynamizm aż kipi. Piękne!
OdpowiedzUsuńJestem tańcem ...przepiękny temat, prawdziwie oddana lekkość ruchu ... marzenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Taniec na ból głowy? Wyśmienicie, no i dobrze, ze nie "z gwiazdami" :))))
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńPiękny, jeśli takie dzieła tworzysz po bólu głowy to strach pomyśleć co będzie jak cię głowa dłużej boleć nie będzie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim... myślę, że to po prostu była radośc, że przestała boleć :)
OdpowiedzUsuńPiękna baletnica... nie było mnie tu kilka dni.. a tu takie cuda :) !!
OdpowiedzUsuń