A skoro wiosna, to i kobiety... już nie w ciepłych płaszczach, nie owinięte szalami... nie ukryte za postawionymi kołnierzami...
Teraz rozpinamy płaszcze, ubieramy się lżej... ale i przyciągamy wzrok panów ;) Kto nie zna takiego obrazka... podobno oni tak już mają ;)
Wyszedłem na chwilę, ale pogoda taka piękna... Jak tu nie ulec urokowi wiosny?
Płaszcz rozpięty... szal lekko zarzucony... sama przyjemność...
Idę sobie powoli... rozglądam się... aż mój wzrok padł na idącą naprzeciw mnie kobietę, jakby nie z tej epoki... suknia długa, ręce ukryte bynajmniej nie w rękawiczkach....
Oczywiście obejrzałem się za nią, no bo jak tu się nie obejrzeć?
Patrzyłem za nią dłuższą chwilę - oczarowany...
Zaciekawiła mnie... oj, bardzo mnie zaciekawiła... postanowiłem ją dogonić, zagadać... poznać...
Mijając nadal się jej przyglądałem... po prostu nie mogłem wzroku oderwać...
Wreszcie się odważyłem i podszedłem... przeprosiłem i zapytałem kim jest, skąd przybywa? Jak znalazła się w moim świecie? W tym świecie komórek, komputerów... pośpiechu...
Szliśmy chwilę razem... rozmawialiśmy. Ja artysta, człowiek wolny i ... ona ...
Wcale nie z innej planety... Powiedziała mi, że ona to podobnie jak ja artystka... tyle, że teatralna. Po prostu wyszła na moment w czasie próby, odetchnąć świeżym powietrzem... a dlaczego tutaj? Bo właśnie gra w maleńkim prowincjonalnym teatrze i jest jej z tym dobrze...
Myślę, że nie było to nasze ostatnie spotkanie z Marią ... a nawet wiem o tym, na pewno...
A teraz kilka zbliżeń :)
Pozdrawiam serdecznie w tę słoneczną sobotę ... i jak tu nie pójść na spacer... no jak?
Zachwyt i jeszcze raz zachwyt!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna para...ot tak się spotkali...
OdpowiedzUsuńA ja nie spaceruję.Leżę w łóżku.Co to za rok,że ja ciągle chora...
Ojej... Uleńko kuruj się i dbaj o siebie !!!!
UsuńFantastyczne wiosenne spotkanie, każdym słowem dajesz życie swoim cudownym pracom. Wiosna zawitała na całego, wiosna w sercach, wiosenne powietrze przepełnia duszę...my też nie siedzimy w domu (choć ja w pracy) ale moje ślubne Szczęście z dziećmi dziś wędrują po lesie, potem jadą na konie. Pozdrawiam w tym cudownym klimacie jaki rozświetliłaś swoimi dziełami
OdpowiedzUsuńDo Ciebie nie można po prostu wejść, obejrzeć i pójść sobie. Zawsze Twoje prace wywołują jakieś emocje i o to przecież chodzi. Dziękuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudowna opowieść, bo i para warta takiej historii.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna Ona jak i On.
Podziwiam ....są super...i ta opowieść....Całuski pa....
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana Twoim talentem,przepiekne rzeżby!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCoś pięknego!!!
OdpowiedzUsuńWitaj, czy ja już mówiłam że jesteś niesamowita?
OdpowiedzUsuńcudne postacie i jaki romantyzm ... Pozdrawiam i miłej niedzieli
Ależ piękna historia! Będzie ciąg dalszy? :-)
OdpowiedzUsuńMusiałabym zrobić kolejne rzeźby do ciągu dalszego ;) Więc chyba nie :)
UsuńPiękna historia piękni ludzie piękny wiosny czas :)
OdpowiedzUsuńAleż cudna para. Tez dopytuję o ciąg dalszy i z tymi samymi bohaterami w rolach głównych, bo sie na nich napatrzec nie mogę :)
OdpowiedzUsuńCudownej niedzieli
Jejciu jakie cuda, rzeźby są wspaniałe, Ułożyłaś przepiękną historię. Jestem pełna podziwu.
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz ,że w każdej postaci zaklinasz nawet najmniejszy ruch ??? Twoje rzeźby są niesamowite i
OdpowiedzUsuńdzięki opowieści wprowadzają pewnego rodzaju niepokój.... podziw ? Pozdrawiam ciepło !!!
Wciągająca na maxa historyjka a główni bohaterowie - och tylko mogę wzdychać. Zawsze jak oglądam Twoje nowe prace ciągnie mnie w tematy paverpolowe :)
OdpowiedzUsuńZa taka laską, to nawet ja bym się obejrzała. Cudnie komponujesz te postaci, że zdają się do siebie przemawiać, to nie są pomniki/ rzeźby, można powiedzieć, że " to jest ruch zatrzymany w kadrze " !
OdpowiedzUsuń