Bardzo wiosenna... bo przecież idzie wiosna... nie napiszę czym ani kim się inspirowałam... bo poczekam na kogoś kto wie lepiej niż ja ;)
Ciekawe czy i tym razem zgadnie :)
Znowu kapelusz... ale tym razem na główce dziewczynki. Przyglądam się tej pracy i uśmiecham się sama do siebie :)
" Radość..."
Oczywiście pastele suche...
I ja uśmiecham się razem z Tobą :) ten błysk w oczach, to łobuzerskie spojrzenie.... echhh Beatko, takiego talentu tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńJak Ty sobie Beatko radzisz z tym nocnym światłem?
OdpowiedzUsuńNie wiem jakie achy wyrazic, bo jestem pod ogromnym wrazeniem. Wpadłaś jak śliwka w kompot. Nam pozostaje patrzeć i podziwiać.
Ślicznotka z figlarnym spojrzeniem :)
OdpowiedzUsuńprzepiękna!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjny. Ta dziewczynka jest piękna.
OdpowiedzUsuńRadość, trochę taka niepewna... czy aby jestem zauważona?
OdpowiedzUsuńWitaj! Twoja wprawna ręka wyczarowała "radość" tajemniczą skrytą pod kapeluszem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPastele masz opanowane na 6!!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńcudo pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńBaaardzo, bardzo dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńCUUUUUUUUdna:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWidać radość!!!!!!pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzecudna praca, nikt Ci nie podskoczy ! Nie podejmuję się pisać czym/ kim inspirowana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Fajna praca, taka filuterna... Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń