A w zasadzie na razie jedno... ale za to jakie!!!! I tu odniosę się, do komentarza Asi pod poprzednim moim postem. Paverpol ciągle mnie zaskakuje!!! Tak Asiu, niby mam opanowane co jak i dlaczego... a tu proszę jak diabełek z pudełka wyskakuje takie coś, czego ani nie palnowałam, ani nie miałam pojęcia, że jest to możliwe!!!
Zobaczcie za pomocą paverpolu uzyskałam spękania na jaju!!! No i ten kolor!!! To też jest terra cotta! Ten sam co na figurze... fakt trochę jeszcze pociągnięty miedzią ale i tak!!!
Ale ja lubię ten paverpol... ciekawe co mi jeszcze przyniesie...
to zdjęcie pokazuje to co mnie zaskoczyło kompletnie... spękania!!!
na tym widać chyba lepiej barwę samego jaja i to, że relief jest złoty...
Piękne wyszło - takie dostojne. Też lubię jak Cię paverpol zaskakuje :)
OdpowiedzUsuńPiękne!!!!
OdpowiedzUsuńBeatko ciągle mnie zaskakujesz, już nie mogę doczekać się kiedy i ja poznam tajniki paverpolu, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, ja też lubie jak mnie zaskakuje!!
OdpowiedzUsuńKalisz made, dziękuję i witam na moim blogu!
Irenko, zaskakuję nawet siebie!
Wspaniałe jajo i te spękania... ciekawe skąd i dlaczego się pojawiły :)
OdpowiedzUsuńAsiu, nie mam pojęćia dlaczego!!! Może do tego dojdę!!!1
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo ładny.Nie mogę się doczekać moich pierwszych poczynań. Narazie mam dużo szycia....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Elżuniu dziękuję, na wszystko przyjdzie czas...
OdpowiedzUsuńPlanowałam wpaść na chwilkę aby podziękować za wizytę i miłe słowa noi utknęłam na dodre.Nie wiedziałam o istnieniu paverpolu.Znalazłam masę wspaniałych,pięknych prac.Co prawda jestem chyba z innej bajki ale i ta Twoja bajka bardzo mi się podoba.Odnalazłam Tu piękną orginalną biżuterię.Zauroczyła mnie toaletka,misa z siana nie wspominając o ''czekoladowym Joe''i jeszcze bym mogła długo.Zwierzyniec też odwiedziłam (może i koniki by się zaprzyjaźniły).Napewno będę też Tu zaglądała.Pzdrawiam.
OdpowiedzUsuńJuta, dziękuję bardzo... i za wizytę i za komentarz...
OdpowiedzUsuńSuper jajco-niespodzianka. No i paverpol pokazał nową twarz - nie dość, że się pięknie prezentuje na jajku, to jeszcze działa jak crackle. Brawo Beatko za kreatywność i wszechstronne wykorzystanie paverpolu - ciekawe co jeszcze wymyślisz ;-)
OdpowiedzUsuńSylwko, chyba chciałas powiedzieć co mi jeszcze paverpol pokażę... bo efekt spękań to jego sprawka!!!
OdpowiedzUsuńNo tak - masz rację. No to jesteście taki dream-team i już przebieram nóżkami na kolejne odsłony Waszych poczynań :-)
OdpowiedzUsuń