Po warsztatach w Malowanym Kufrze, zawitałam jeszcze w Brzezinach u Oli - Olmjk z Pergaminart - u .
Tutaj wraz z Beatką - Atkabe ( również z Pergaminart - u) raczyłyśmy sie gościnnością... domu Oli.
Nie myślcie jednak, że my to tak bezrobotnie siedziałyśmy... o nie... nie da się siedzieć gdy spotykają się maniaczki rękodzielne....Pobyt połączony był z ...
szkoleniem paverpol - biżuteria... na zdjęciu widać szkolącą, czyli mnie oraz Beatkę, która dzielnie paprała paluszki....
a tutaj Ola i Beatka już razem bawią się paverpolem biżuteryjnie...
na koniec efekty ich pierwszego zetknięcia się z paverpolem, myślę, że bardzo udane...
Nie obyło się też, bez moich pierwszych prób... tyle, że ja nie w paverpolu się pierwszakowałam... ja pierwszy raz w życiu wierciłam jaja... i w tej sztuce przeszkoliła mnie Ola.
Na załączonym obrazku, ja wiercąca w skupieniu... i w okularach co miało podwójne znaczenie... chroniło moje oczęta przed pyłem i pozwoliło zobaczyć co też robią moje ręce....
I na koniec efekty działań tych moich rąk i oczu w okularach.... i wiecie co fajne jest wiercenie jaj... tylko współczuję sąsiadom Oli... czują sie jakby mieli za ścianą dentystyczny gabinet. Brrrr....
Świetne i jaja i dziewczyn biżuteria! Miałyście bardzo owocne spotkanie :)
OdpowiedzUsuńBeatko spotkanko napewno mile i pozyteczne, to widac. Te jajka bardzo mi sie podobaja.
OdpowiedzUsuńO kurteczka... jaja też? Zawsze chciałam spróbować, trudne to?
OdpowiedzUsuńJolu spotkanko super...
OdpowiedzUsuńMagdo, myślałam, że trudniejsze... da się robić, nie jest to trudne ale trza uważać w koncu to jajca
Ale jaja że tak powiem :D Bomba!!!
OdpowiedzUsuńO matko i córko!! Jeszcze i TO będziesz umieć??
OdpowiedzUsuńW kompleksy wpadam z wielkim hukiem!
Super te pierwsze próby.
jesteś bardzo zdolna, ładnie powierciłaś jajka.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Agatko do super wyczynów jajcarskich mi daleko...
OdpowiedzUsuńAto, tak zaraz to nie, bo sprzętu nie posiadywuję... ale zakupię na pewno, bo podoba mi się
Irenko też mi się podobają moje pierwsze jaja
No i znów fajne spotkanie - zazdraszczam :-) Pierwsze wprawki paverpolowe super - bardzo podoba mi się ten twór dzianinkowy. Noooo, a jajca wymiatają - pięknie je podziurkowałaś. Czekam niecierpliwie na kolejne próby. Oj, zdolne jesteście Pierwszaki!
OdpowiedzUsuńFajnie Was podglądać przy pracy :)
OdpowiedzUsuń