Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


niedziela, 20 marca 2011

Nastrojowo...

Tak mnie naszło na wiosnę... jakaś romantyczna się robię. No może nie do końca tak... bo poza romantyzmem, chciałam wykonać coś innego paverpolowo, nie - biżuteryjnie i nie - figuralnie...
Pomyślałam, że może lampkę trzasnę, poszperałam w zakamarkach domowych przydasi, co to wiecie, już nie to, ale wywalić szkoda...
I znalazłam starą koszmarną lampkę... no to co było robic? Zabrałam się za zmianę onej lampki... zrobiłam podstawę... nawet fajnie wygląda...
A potem zabrałam się za klosz - wykonałam a jakże, tyle, że jak wysechł okazało się, że źle go wymierzyłam i jest za mały!!!
Ale podobał mi się jako taki, więc jak wyżej - wywalić żal - poszłam po pomysł do głowy i stwierdziłam, że idealnie nadaje się na klosz na kieliszek, jako lampka ze świeczką - pełen romantyzm mi wyszedł!!!

Gdy nie jest zapalona, wygląda jak z żywicy.. tak sobie myślę, że fajna też byłaby taka suknia dla damy...










A gdy świeczka zapalona, romantyzm pełen...

18 komentarzy:

  1. lubie takie klimaty, wnetrza, nawet bardzo, moze wlasnie dlatego ze sama tak nie mam. Kiedys tak, ale od paru lat zmieniajac zycie, zminilam styl, na tanszy oczywiscie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ pięknie! Tak domowo :-)
    Lubię takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Abażur rzeczywiście bardzo ładny i wygląda nastrojowo na tym kieliszku z zapaloną świeczką.
    Beatko czasami niechcący wychodzą całkiem ładne rzeczy, ja też kilka takich mam, tylko frywolitkowych. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jolu, ja wiem, przeprowadzając sie tak często jak ty, trzeba zmniejszać ilość rzeczy... a te moje klimaty to są niedrogie naprawdę...

    Ato, ja też lubię takie klimaty

    Irenko, to prawda, niekiedy te zaskoczenia są lepsze niz te zamierzone

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurczę, dzięki! Już nie mówię, że piękne, bo Ci wszyscy to napisali bądź napiszą ;) No pewnie, że piękne! Ale dzięki za pomysł na koszmarne wielkie kielichy, którymi mnie (nas) uszczęśliwiono w dniu ślubu :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dokładnie tak Magdo, niekiedy mamy kielichyschowane głęboko bo ... a można je spokojnie tak wykorzystać;-) ten akurat jest super, ale ja nie mam takich dużych koszmarków

    OdpowiedzUsuń
  7. Niedługo będę się bała otwierać Twoje posty - normalnie tu zostanę i nikt mnie nie wyciągnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Beatko, superowy klimacik. Lampka bardzo mi się podoba...Wnioskuję, że ten specyfik nie jest łatwopalny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. wiesz nawet się nie nagrzał, a świeczka się wypaliła

    OdpowiedzUsuń
  10. to ja poproszę o krzesełko i sobie posiedzę pod tą lampeczką ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. A wiesz co? natchnienie na mnie spłynęło dzięki Tobie!
    Mam stareńką lampkę nad łóżkiem z koszmarnym kloszem.. Postaram się coś z niej wykrzesać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sylwka nawet fotelik stoi, zapraszam

    Ato, jasne... na pewno wykrzesasz cudeńko

    OdpowiedzUsuń
  13. ah już nawet nie wiem co pisać - cuda i dziwy - klimacik się zrobił mega romantyczny. Tak lubię!

    OdpowiedzUsuń
  14. Aniu, dzięki

    Anioły Anielki... dziękuję serdecznie, ale ja nie mam pojęcia o co chodzi w tymi wyróżnieniami... ale idę do Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  15. Anioły Anielki - Byłam przeczytałam i tutaj serdecznie dziękuję za zaproszenie... ale podobnie jak na wielu blogach " wyróżnienia są miłe ale, ja dziękuję" nie potrafię wskazać kolejnych blogów, które chciałabym wyróżnić... zamiast wyróżnień poproszę o komentarze, to one są dla mnie bodźcem do dalszego działania

    OdpowiedzUsuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)