Czyli mebluję się ... powoli, powoli ale jakoś idzie.
Na początek stół i 4 krzesła, coby było na czym zjeść obiadek ;-) , jak przyniosłam Zuzi, padło pytanie, a dywan?
I łóżko, przecież spać też trzeba ...
Co dalej nie wiem... tzn wiem szafa by się przydała, biurko jakieś na ten przykład, jakiś wypoczynek może...
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam
Beatko, domek i mebelki pierwszorzędne :)
OdpowiedzUsuńDzięki...
Usuń
OdpowiedzUsuńMebelki eleganckie! Lale mogą czuć się dumne :-)
A co zrobisz, jak lalki będą chciały wziąć prysznic, albo skorzystać z toalety?? ;-D
Tylko im nie podpowiadaj... a ja im nie pokażę, że mogą chcieć i tego wyposażenia ;-))))
UsuńWierzę w Zuzkę ;-DD
UsuńTaka Babcia to skarb! I niczym kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi... i dom wybuduje i meble zrobi :)
OdpowiedzUsuńWspaniały domek dla Wnuczki wyszykowałaś. Czekam na dalsze wyposażenie.
Pozdrawiam
Nie zapomnij kuchni co by sobie ten obiadek przygotowały ;-)
OdpowiedzUsuńZ kuchnią będzie ciężko... szafki mam robić? na razie Zuzia nic o niej nie wspomina... a ja jej nie będę podpowiadała o nie !
UsuńJedna szafka i lodówka otwierana a reszta namalowana.
UsuńPiekarnik też powinien być otwieramy ;-P
Rewelacja :)Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i miło mi Ciebie tutaj widzieć.
UsuńŚwietne są te mebelki - bardzo mi się podobają! Szafę jednak koniecznie musisz dorobić, bo gdzie lalki mają trzymać swoje stroje? ;)) Już jestem ciekawa kolejnych mebelków :).
OdpowiedzUsuńA potem jeszcze ubrana do tych szaf no i konieczne zastawa słołowa :-)))
OdpowiedzUsuń