W końcu i ten etap trzeba przejść przed byciem mistrzem.... prawda?
A ucząc się, nie wszystko wychodzi jak należy ... to jasne!
Nie szkodzi, że tancerka wygląda jakby własnie zemdlała....
A on panicznie próbuje ją utrzymać....
No prawie, prawie im się udało.... przed nimi jeszcze sporo pracy i wylanego potu....
A tu moje zmagania z filcem. Tytuł posta i do tej materii pasuje jak ulał. Moje pierwsze kapcie, wykonane na czuja... Stąd jak powyżej, są trochę za cienki, wycięłam za duży otwór, chociaż nie spadają z nogi - no przepraszam, po prawdzie to nie spada jeden, ten mniejszy! Tak, tak nie są równe! Muszę ten większy jeszcze pomęczyć, aby dorównał do mniejszego...
Ale i tak jestem zadowolona, chociaż nie obyło się bez przygód ;-)
Pozdrówka w ten deszczowy dzień!
Gdyby mnie facet na pierwszej lekcji tak łapał z udo, też bym mdlała ;-)))
OdpowiedzUsuńO tym nie pomyślałam... a to może być przyczyną omdlenia tej panny ;-)
Usuńfantastyczne te pary taneczne brakuje mi tu Flamenco! Kapuchy filcowe całkiem niezłe i kolorek też.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię podtrzymującą moje zmagania z filcem ;-)
UsuńFlamenco już było kiedyś... nie mówię, że nie będzie ponownie...
Figurki poza dyskusą. a kapcie rewelacja. Żeby nie spadały, może zrób wykończenie szydełkiem. Ja mam wełniane kapciuchy, które po praniu rozciągaja się i ratuję je w ten sposób. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDanusiu one w zasadzie mi nie spadają... ale są trochę jak baletki a nie kapciuchy ;-)
UsuńPara cudna,a kapciuszki wyglądają na bardzo mięciutkie i wygodne,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak są miękkie i wygodne... ale chyba właśnie za miękkie... niestety.
UsuńFajnie, że wpadłaś do Bohaczykowa.
No właśnie a ja mam coraz więcej wątpliwości czy filc to jest coś dla mnie...
OdpowiedzUsuńJestes niezwykła , a twoje prace zachwycają !, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiezwykła? No normalna to ja nie jestem... ale czy niezwykła? Dziękuję za piękne słowa i za to, że tu jesteś.
Usuńśliczne te buciki ... a parka cudna pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDzięki, pozdrawiam i ja.
Usuńwirująca para:) do tego ta czerwona kiecka, oj będzie się działo:)
OdpowiedzUsuńa kapciuszki cudne są, nawet jeśli nie idealnie dopasowane, nawet jeśli jeden troszkę spada to i tak bardzo, ale to bardzo mi się podobają
Jeśli to pierwszy raz (lub jeden z pierwszych), to naprawdę ładnie Ci wyszły :) Jakiej wełny użyłaś? Szukam informacji nt polskiej, bo kiedyś jej używałam, i mimo tego, że wiele filcujących jej nie lubi, ja bardzo ją lubiłam. Ale po jakimś czasie jej jakość się popsuła i kompletnie nie chciała się filcować. Musiałam więc przerzucić się na ponad 2x droższą południowo-amerykańską.. :( chciałabym do niej wrócić, tylko nie wiem czy jej jakość się poprawiła.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do mnie(SilviageArt)
i pozdrawiam!
Witaj, mam ją bardzo długo, leżała sobie aż w końcu przyszedł na nią czas. Kupowałam ją w Filart - wełna polska. Czy teraz jest taka jak wtedy nie wiem. Ta którą mam filcuje się, czy dobrze tego nie wiem bo nie mam doświadczenia.
OdpowiedzUsuń