Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


czwartek, 31 stycznia 2013

Dwie Anielice

o nie przepraszam ... jedna Anielica i jedna Kobieta Anioł...
Tak muszę je jednak rozdzielić słownie ... bo są jakby z innych anielskich klubów ;)
Jedyne co je łączy to fakt bycia Aniołami w wydaniu kobiecym...

Zacznę od Anielicy... trochę jest roztrzepana, ale ma złote serce. Jak tylko usłyszy, odczuje, zobaczy itd ... że ktoś coś, że komuś coś to zaraz, ale to natychmiast biegnie ... tak pędzi, że nawet aureola jej spada i musi ją przytrzymać, poprawić ... sukienka też nieco rozwiana... ale co tam - to nie ważne... pędzi!!! Bo MUSI!

Oto Anielica o złotym serduszku, z nieco rozwianą sukienką, z przekrzywioną aureolą - ale widać, że dobra z niej Anielica prawda?



A druga... no druga to Kobieta Anioł ... stateczna, rozmodlona, spokojna... zawsze przygotowana... prawdziwy Anioł z niej :)




A na koniec pochwalę się co udało mi się upolować w SH... bardzo lubię blask świec... 


A tak wygląda wieczorem





Pozdrawiam serdecznie jak zawsze i zapraszam na moją 






36 komentarzy:

  1. Anielskie kobiety... Piękne... Z tą pierwszą bardziej mi po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle piękne. Druga podoba mi się bardzo, bardzo...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta roztrzepana, to sama powinna mieć anioła, który by sie nią opiekował;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. jaka świetna ta lampa a rzeźby jak zwykle piękne pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta lampka mnie urzekła... pięknie wygląda gdy pali się w niej świeczka

      Usuń
  5. Znowu jestem pod wrażeniem. Nikt tak jak Ty nie potrafi oddać uczuć w swoich dziełach. Podziwiam i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne! Niby tak różne, a każda na swój sposób emanuje anielską dobrocią. I choć podziwiam rozmodlenie i skupienie drugiej, bliższa memu sercu jest roztrzepana wersja anielicy :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne! ale ta pierwsza jakoś bardziej do mnie przemawia :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze... tak jak różni są ludzie tak różne Anioły :)

      Usuń
  8. Widzę ,że od bardzo pięknej subtelnej frywolności(w poprzednich postach),przeszłaś do uroczej anielskości:))
    Nie wiem czy to świadczy o usposobieniu,ale bliżej mi do tej pierwszej Anielicy:)
    Obie są piękne.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kobiece anioły piękne, choć rzeczywiście odmienne w nastroju i chyba dziś druga do mnie bardziej przemawia :-) lampa nastrojowa, ja też takie światło bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że obie mają swoich podopiecznych :)

      Usuń
  10. Anielice są cudowne. Jak dla mnie to jedna jest "roztrzepana" i bardzo mi sie podoba, a druga bardzo, bardzo spokojny duch
    Możesz zdradzić z jakiego materiału je wykonałaś?

    OdpowiedzUsuń
  11. Obydwie są piękne ta pierwsza bliższa sercu, druga oku:)

    OdpowiedzUsuń
  12. ach... te Twoje anioły... słowa odbierają...

    OdpowiedzUsuń
  13. Kobieta Anioł mnie urzekła. Do imentu:-)))
    Pozdrawiam serdecznie:-)))
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudne te Twoje anielice...a ta ze złotym sercem, boska jest :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Znowu mnie rozmarzyłś swoimi rzeźbami, anielsko
    i tak sentymentalnie - gratuluję
    :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dawno do Ciebie nie zaglądałam a tu takie cuda! Te Anielice są po prostu boskie! Czekam na kolejne :-)
    Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne obie,ale oprócz samych anielic zachwycił mnie kolor drugiej kobietki:)Taki stalowy-piękny!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu... ten kolor uzyskałam malując akrylami :)

      Usuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)