Rysuję go w tzw wolnych chwilach... co nie sprzyja obrazowi, niestety. Widzę sporo niedociągnięć... mam nadzieję, że w fazie końcowej poprawki i tzw ostatnia kreska sprawią cud ;)
Powinnam go skończyć do środy... teoretycznie dwa dni mam ... ale w zasadzie jeden bo wtorek mam wypełniony po brzegi :) Ale od czego są wieczory ;)
Na tę chwilę mam tyle :)
Jak widać zaczęłam pracę nad całością :)
Piękna kompozycja i kolorystyka. Będzie dobrze. Dla mnie mogłoby już tak zostać.
OdpowiedzUsuńW realu jest chyba trochę jaśniej :) chociaż... niewiele :)
UsuńJednak go skończę :) myślę, że nie popsuję efektu :)
jest niesamowita!!!!!!!!!!!!1
OdpowiedzUsuńPrzyznam sie, że nie widzę tych niedociągnięć. Mało tego śmiem twierdzić, że pokonujesz coraz trudniejsze wyzwania. Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńTo fakt, staram się za każdym razem, wybierać ciekawsze prace :) Coby zawsze się z czymś mierzyć :)
UsuńI od czego sa noce -prawda...Kolorystyka mnie powala .Ściskam-aga
OdpowiedzUsuńNooo będzie ognisty :)
UsuńJest prześliczny, odkryłaś w sobie kolejny wielki talent, Beatko!!!
OdpowiedzUsuńRaczej uwolniłam :) Basiu
UsuńJak dla mnie jest fantastyczny, czepiasz się , widać czepianie się siebie, to nie tylko moja domena :)
OdpowiedzUsuńJa bym dorzuciła jeszcze noce ...
Uściski :)
Toć ja wieczory rozciągam... oj rozciągam... ;)
UsuńJuż jest piękny...
OdpowiedzUsuńJestes wyjatkowo utalentowana dlatego pisalam o tych wysokich progach...bo gdziez tam mi do Ciebie...ale zagladam teraz juz jawnie ..nie podglądam, pozdrawiam,obraz piekny:-)
OdpowiedzUsuńPrzecudowny ....próbowałam kiedyś pasteli . Bez warsztatów.. , ale daleko mi do Ciebie. Pozdrawiam , cudnie Ci wychodzi :D
OdpowiedzUsuńZaledwie przez moment tu nie zaglądałąm , a podziało się tak wiele:)
OdpowiedzUsuńObraz świetny -pokonujesz coraz to większe wyzwania - ale jak się ma taki talent to tak się ma :)