W zasadzie to już tej pracy nie było dużo... najgorsze miałam za sobą. Jedynie tło i szlif :)
Teraz spokojnie mogę czekać na środę ;) - już jestem ciekawa za co się zabiorę.
Tak wygląda mój obraz dzisiaj :) i tak już zostanie... pastel suchy, oczywiście :)
Coby kurce nie było smutno... dorobiłam kogucika ;)
Jest mniejszy od kurki, bo to dziecię kogucie ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Zabrakło mi słów, i tyle.
OdpowiedzUsuńMiłego pracowitego tygodnia:)
Obraz jest przepiękny, a kurka wspaniała co do kogucika to jest świetny ma świetny styl taki raperski.
OdpowiedzUsuńMłody to wiadomo... musi sie wyszumieć ;)
UsuńPodziwiam kreatywność, cierpliwość, tempo tworzenia a
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim efekt końcowy.Wszystko co tworzysz jest perfekcyjne.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :)
Aleś Ty zdolna!
OdpowiedzUsuńKurice!!! AAAAA! Takie bardzo margosiowe...
OdpowiedzUsuńKurice margosiowe... hmmm
Usuńobraz -brak tchu by wyrazić zachwyt !!!!!!!
OdpowiedzUsuńBeatko, Beatko, co ja mogę więcej powiedzieć, tylko ohy!!!!
OdpowiedzUsuńJest coś, czego nie potrafisz wykonać ???????????????/
OdpowiedzUsuńoch pastele... och rozmarzyłam się... :))))))))
OdpowiedzUsuńPięknie Beatko!
a te kuraki.......
OdpowiedzUsuńObraz piękny! A kurki przesympatyczne i takie inne, oryginalne, bardzo bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń