Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


środa, 19 lutego 2014

Jutro

zaczynam zajęcia ze studentami UTW... na razie będzie spotkanie organizacyjne.
Mam prowadzić z nimi scrapbooking - JA!!! Będą to pewnie zajęcia w szeeeerokim tego słowa dotyczące scrapbookingu... bo ja tego nie robię.
Myślę, że dam radę...
Będziemy po prostu razem coś tworzyć... tym bardziej, że na razie zaczynamy bez środków finansowych... czyli pierwsze zajęcia to będzie coś z niczego...
Aby grupie cokolwiek pokazać wykonałam takie cóś... czy to można zaliczyć do prac około scrapkowych? Nie mam pojęcia... ale myślę, że mogę to zanieść jako pracę pokazową :) Jak myślicie?

Zdjęcie znalezione w necie i wydrukowane, napisy też wydrukowane, poza tym podkład i ramki wycięte z tektury introligatorskiej, kawałek juty, dratwa, guziki i kwiatek z gniecionego papieru pakowego. Wszystko resztki znalezione w domu ( papier pakowy wyjęty z kosza ;) )...


Pozdrawiam 



27 komentarzy:

  1. Jestem pewna, ze Twój scrapbooking, to będzie prawdziwy scrapbooking, a nie używanie gotowych elementów i przyklejaniu ich do podkładu, więc ruszysz wodze fantazji, pozwolisz " studentom " pobawić się jak za czasów plastyki w podstawówce i razem stworzycie piękne prace, czekam na efekty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie pewnie i naklejanie gotowych elementów... bo to zdecydowanie prostsze i szybszy efekt.
      Na razie nie mamy kasy, więc coś z niczego.
      Potem pewnie kupię co nieco. Kilka cudnych osób ma mi też przysłać wycinanki ( od takiego jednego anioła już mam )...

      Usuń
    2. Całkowicie się nie da, ale robić tylko z tego, to już przemysł, a nie rękodzieło :)

      Usuń
  2. Ha, ha ale masz wyzwanie! Dobrze, ze zachowałaś zawartość kosza, karteczka bardzo smakowita:)))
    Powodzenia na niwie:))
    O matko! Jeszcze to polubisz i co będzie z resztą? To podobno bardzo wciąga:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba mi to nie grozi :)))

      Usuń
    2. To nie jest kartka... to coś ma rozmiar 25 x 22 cm!!!!

      Usuń
    3. No ma się rozumieć, ze nie kartka, no jasne, jaka kartka? No w zadnym razie kartka:))
      O Matko! No jak ja mogłam pomyśleć, ze to kartka, jak nie kartka :)))))

      Usuń
    4. Spokojnie :) Ja pewnie też bym mogła coś takiego napisać, gdyby nie to, że wiem jakie to duże :)

      Usuń
  3. Bardzo lubie gdy powstaje cos z niczego, nie sztuka zainwestować w pracę, sztuka zrobi9ć ja""z niczego""Powodzenia ci życzę...acha figurki z gliny fantastyczne, piekne...słów brakuje,cudo po prostu,pozdrawiam,Jola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki... wiem ,że nie sztuka - ale jak same wiemy pewne rzeczy ułatwiają pracę :)))

      Usuń
  4. Wierzę Beatko, ze z powodzeniem to ogarniesz i że bedzie to technika wykonana z dużym smakiem , bez kilogramów nakładanych na siebie, Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy... Danusiu na pewno nie będę nic narzucała :)
      Mam pewien pomysł... ale czy moje studentki na to pójdą? Zobaczymy!

      Usuń
  5. Całkiem dobrze.
    Rozumiem,że poszczególne rzeczy nakładałaś na materiał tekturowy.
    Aby nadać plastyczności i naturalnego ostawania od podłoża, można dodać pod poszczególne elementy (napisy, kwiaty) trochę cienia.
    Teraz elementy dają wrażenie nieco wtopionych.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za podpowiedź. Elementy naklejałam na tekturowe podłoże, ale część jest na tekturkach dystansowych... więć w naturze ten cień sie tworzy sam... czy jeżeli dodam cień nie okaże się, że jeden mam namalowany, a drugi tworzy się bo pada światło?
      Zdjęcie robiłam z lampą, więc tego naturalnego cienia nie widać faktycznie :)

      Usuń
    2. Myślę, że wystarczy zmienić kąt padania światła na elementy i będzie ok.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Dziękuję... na szczęście nie muszę nauczyć wszystkiego, tylko niejako podstaw...

      Usuń
  7. Potrafisz wyczarować coś z niczego :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest naprawdę z niczego... bo i materiały to co pod ręką... i tusze mam nie dosyć, że kilka sztuk, to jeszcze powysychane :)

      Usuń
  8. praca piękna !!! uważam ,że ma w sobie to coś co mają Twoje rzeźby paverpolowe - jakąś tajemniczość, niedomówienie ,zadumanie... :)
    ponoć takie powysychane tusze są najlepsze do tuszowania brzegów prac - tak słyszałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu dziękuję... jeżeli Ty mi tak piszesz to znaczy, że nie jest tragicznie :)

      Usuń
  9. na pewno dasz radę :)
    to nie podkega zadnym wątpliwościom :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawa jestem jak poszło - typowe skrapki to nie moja bajka - mnie zawsze wychodzi bałagan na pracy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako pokazowy spokojnie się nadał... zobaczymy co będzie dalej :)))

      Usuń
  11. Nie scrapuję - i nie wiele jest prac które tak do mnie przemawiają jak ta Twoja- właściwie to ona gada do mnie .....:)))

    OdpowiedzUsuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)