Terminy warsztatów Paverpol

Warsztaty - Niechorz, czyli w Bohaczykowie w każdej znanej mi dziedzinie rękodzieła, a znam ponad 30, liczyłam ostatnio.
Chętnie poprowadzę warsztaty w miejscu Waszego zamieszkania.


czwartek, 20 lutego 2014

Wczoraj

byłam na kolejnych zajęciach rysowania pastelami suchymi... teraz to w zasadzie już są dla mnie głównie mobilizacją do tego, aby zasiąść do sztalug.
Czasu miałam mniej, bo oczywiście przeglądałam tysiące plików... aby wybrać coś, co mi się spodoba :) W końcu wybrałam...
Zmodyfikowałam po swojemu... i teraz sobie to rysuję. Piszę teraz bo oczywiście nie skończyłam wczoraj :)

Tyle miałam po zajęciach...


Wróciłam wieczorem... odłożyłam, zabrałam sie za zupełnie inne prace... i jakoś koło 23 - ciej spojrzałam na rysunek. W głowie zaświtała mi myśl - usiądę na momencik ... i nie wiem jak zrobiło się po północy ;)

I jest tyle...


Pozdrawiam :)


13 komentarzy:

  1. WSPANIALE...JA NIE WIEM SKAD tY MASZ TYLE CZASU....CZY NA CODZIEN PRACUJESZ?a MOZE TO KWESTIA ORGANIZACJI....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam, wielkośc liter mi sie odwróciła....

      Usuń
    2. Ja nie pracuję na codzień :) W sensie nie chodzę do pracy :)

      Usuń
    3. Ale te prace wykonuję albo na zjęciach, na które chodzę aby sie zmobilizować... albo w godzinach późno - wieczornych :)))

      Usuń
  2. Znowu mnie zachwyciłaś, jesteś po prostu DOSKONAŁA!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przez cały Plastyk zmuszano nas do malowania martwych natur. Ileż razy myślałam, że sama martwa padnę, gapiąc się jak sroka w gnat w to samo cynowe wiadro czy zmaltretowany garnek. Nie cierpiałam tego serdecznie.
    A Twoje się piękne. Lekkie i ciepłe. Chyba wiem, czemu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może jednak dobrze, że nie chodziłam do Plastyka?

      Usuń
  4. Ja po postu nie ogarniam, jak można tak po prostu usiąść i stworzyć coś takiego. Oddać kolory, cienie i takie tam.... No masakra! Masakra pozytywna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Człowiek się jednak całe życie ucz - masakra pozytywna :))))))

      Usuń
  5. Patrząc na Twoje dzieło, a w szczególności na tą serwetkę pod zegarkiem stwierdziłam, jak wielka jest przepaść pomiędzy Tobą, w tym, co ja bym próbowała wykrzesać z tych pasteli, u mnie byłaby to jakaś biała plama, co najwyżej zababrana pseudo cieniami, u Ciebie wszystko ma sen, ma kształt, a co tu dużo kłapać, po prostu Mistrzuniu, od razu wal po łapach ...

    OdpowiedzUsuń

Witam serdecznie. Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za każde słowo tutaj pozostawione :)