Ale tylko miał być - za ostro poleciałam z dnem - plotłam sobie, patrząc jednocześnie na jakiś film i zanim się zorientowałam dno miało 23 cm :)
No to zrobiłam koszyk w przykrywką...
Koszyk jest kolorowy, przykrywka biała ( teoretycznie, bo nie malowana gazeta nie jest do końca biała ) z jednym paseczkiem kolorowym.
Oto rzeczony kosz, co to miał być zupełnie czymś innym... tak jak Puchatek mówił do Prosiaczka ( gdy ten został wykąpany przez Kangurzycę ) - " Ty nie możesz być Prosiaczkiem, bo Prosiaczek jest zupełnie innego koloru ..."
Ten koszyk też tak ma... tyle, że " ty nie możesz być na rurki, bo na rurki jest zupełnie innego kształtu..."
Pokrywka powinna mieć taki rancik od wewnątrz... ale jeszcze nie ma... może kolejna, będzie miała :)
Pozdrawiam serdecznie i mogę znów zabrać się za kręcenie rurek... bo je wyplotłam zupełnie :)
Idzie tych rurek, oj idzie...
Ale jednocześnie już mi wychodzą całkiem niezłe te rurki...
Dzięki za wszystko i za komentarze, które popychają do działania...
TO już jest mistrzostwo, jak dla mnie,. Szybko ci idzie ta nauka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Do mistrzostwa to mi baaardzo daleko, ale zaczynam być zadowolona :)
UsuńPowiem Ci ,że pięknie to wygląda :-)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że coraz bardziej mi się podoba ta nie malowana :)
UsuńZa co się nie weźmiesz, to zawsze super Ci wychodzi. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJaneczko, jeszcze nie super...
UsuńFantastycznie Ci wychodzi ta wiklina i do tego tak równiuteńko. Masz do tego talent! Piękny koszyczek :)
OdpowiedzUsuńCzy talent? Ja nie wiem czy do tego trza mieć talent...
UsuńPrzestaję wierzyć, że dopiero zaczynasz ;)
OdpowiedzUsuńzaczynam... oczywiście, że zaczynam ... kilka postów niżej jest mój pierwszy krzywy :)
UsuńChyba faktycznie masz inaczej czas liczony niż reszta - ja ciągle z wszystkim na ostatni moment. No i oczywiście ciągle do tyłu jestem... a koszyczek ekstra!
OdpowiedzUsuńja też bywam do tyłu... tyle że w innej branży ;)
UsuńTrzeba będzie do koszyków przysiąść...
OdpowiedzUsuńTobie wychodzą pięknie :))
Pozdrawiam moją BZB
Chętnie pooglądam :)
UsuńPozdrawiam BZB
Świetnie Ci idą, fajny pomysł z tym koszyczkiem na rurki :))
OdpowiedzUsuńTen na rurki ciągle w planach jak wykonam rurki, aby go zrobić i aby było co w niego włożyć ;)
UsuńAleż się rozkręciłaś!!!! Coraz ładniejsze i bardziej skomplikowane formy (ten brzeg w pokrywce bardzo mi się podoba) :)
OdpowiedzUsuńJest to jedno z najłatwiejszych wykończeń brzegu a efektowne prawda?
UsuńTy wszystko robisz śliczne ;-)
OdpowiedzUsuńBasiu zapewniam nie wszystko :)
UsuńDopiero się nauczyłaś robić koszyczki,a są piękne, więc co to będą za cuda , jak będziesz już "zaawansowanym" wytwórcą???
OdpowiedzUsuńPytanie czy dojdę dco zaawansowania ;)
UsuńNo to Cię naprawdę wzięło.Będą cudeńka.Działaj Beatko, bo juz zapewne następne się tworzy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMówiąc szczerze już jest gotowe :)
UsuńMam taką jak wszyscy... ale ja chyba dość szybko pracuję ... i mało sypiam ;)
OdpowiedzUsuńKręcisz, moja droga, jak fachowiec! Mam oczywiście na myśli te rurki, a nie ściemę, że dopiero zaczynasz przygodę z papierową wilkiną ;-))
OdpowiedzUsuńNo zaczęłam kilka dni temu... tak jak napisałam nie ma ściemy...
UsuńA kręcę jeszcze nie bardzo, bo mi się rozkręcają ;)
cudnie:))) ja zaczęłam z 2 miesiace temu..mam juz kółeczko...tzn dno ...tzn..kawałek dna...i nie mam talentu w tym plecieniu za grosz:(((((((((((
OdpowiedzUsuńJa też miałam dwa nieudane kompletnie podejścia kiedyś ... więc nie zniechęcaj się
UsuńFajny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki, ja też pozdrawiam
UsuńBeatko czy Ty w ogóle sypiasz?
OdpowiedzUsuńCoraz piekniejsze te koszyki-idzie Ci świetnie...!!!
Pozdrawiam cieplutko bardzo:)
Trochę sypiam :)
UsuńPiękne te Twoje plecionki.I mnie się najbardziej podobają takie nie malowane.Próbowałam i chyba cierpliwości okazałam za mało:)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i w razie potrzeby się polecam:)
Dzięki, wiem i za to też dziękuję... :)))
UsuńPIEKNE... ja naszykowałam te pałeczki, ale nie znalazłam wolnej chwili by upleść ;)
OdpowiedzUsuńJejku jak cudnie to uplotłaś!
No to najgorsze masz za sobą ;)
UsuńBeatko kochana ja uwielbiam z tej bajeczki powiedzenie: Myślenie nie jest łatwe, ale można się do niego przyzwyczaić.
OdpowiedzUsuńZresztą mam ich znacznie więcej :)))
– Puchatku?
– Tak Prosiaczku?
– Nic, tylko chciałem się upewnić, że jesteś.
Te też jest słodkie okrutnie.
Ale Twoje koszyczki, wózeczek są po prostu rewelacyjne. Widać od razu, że nowa technika NIE ma dla Ciebie żadnych tajemnic.
Najserdeczniej pozdrawiam i podziwiam :*
Też lubię te powiedzonka...
UsuńA co do tajemnic to ma i to dużo... mogę powiedzieć, że opanowałam podstawy
Podobno ;)
OdpowiedzUsuń