Gadali, że wiosna idzie... chodzili po lesie i gadali. Obudzili mnie normalnie... no to wychylam łepek, patrzę słonko świeci ... zimno, ale słonko świeci... Wiosna to już, czy zima jeszcze?
Nie mam pojęcia ... toć spałam.
Ale skoro świeci i ludzie gadają, że wiosna to wyłażę... skok jeden drugi... i już jestem na ziemi...
A tu zimno okropnie... i teraz jak wylazłam, to te ludzie gadają, że zima wraca ... co jest, jak wraca!
Ludzie... przecież ja mam tylko jednego żołędzia...
Fakt spory... ale tylko jeden...
Jak długo ta zima niby ma jeszcze być?
Na szczęście spotkałam szaraka... i on mi wyjaśnił, że z ludźmi to tak już jest, że sami nie wiedzą co gadają... jakieś takie niemyślące toto ... podobno jedna taka chciała mu sesję zdjęciową na mrozie ... wyobrażacie to sobie? Na mrozie!
Pozdrawiamy Was mimo to...
Zakochałam się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńW wiewiórze?
UsuńPewnie, że w wiewiórze !!!11
UsuńCudne te Twoje futrzaki !!!
OdpowiedzUsuńNormalnie jak na nie sobie spoglądam, to uśmiech mi się sam pojawia :)
UsuńŚliczne są. Troszkę przemądrzałe? Mnie to nie przeszkadza;-)
OdpowiedzUsuńNo języczek cięty mają, nie ma co!
UsuńSłowem wpadłaś w trans Beatko, ja tez tak mam. Fajnie Ci to wychodzi.
OdpowiedzUsuńSpoko ... miałam tylko dwa jaja ... więc na razie koniec ;)
UsuńŚliczne one! I już sama nie wiem które śliczniejsze.Martwi mnie tylko jedno,a wręcz razi...Królik wciąż bez pożywienia ;)
OdpowiedzUsuńCoś w poprzednim poście zjadło mój komentarz.Może zerknij do spamu?
Ta wiewióra ma rację ... niekumate te ludzie są... oj niekumate!
UsuńDwa lata mam bloga i nie wiedziałam, że i tu istnieje spam!
Już wiem i będę tam zaglądała :)
A co do szaraka ... jak patrzę na ostatnią fotkę to widzę, że on z zazdrością spogląda na tego jedynego żołędzia wiewióry ;)
UsuńNo wiesz...od poprzedniego posta na głodniaka...
UsuńKażdy by tak patrzył no nie...
UsuńWiosna, albo lato na kwiecistym stole:)Futrzaki rozgadały się, ale sympatyczne.
OdpowiedzUsuńWiewiórki czarnego ubarwienia za moim oknem harcowały przez całą zimę:)
Ta zapomniała zmienić ubarwienie więc musiała się kryć ;)
Usuńcudna wiewiórk apozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńBuziole :)
UsuńCzuję się zazdrosna :) że tak fantastycznie wyszła Ci wiewióra :). Świetna mordka
OdpowiedzUsuńZazdrosna? Toć przecie ty mnie zainspirowałaś Gosiu. A Twoja kaczuszka mnie powaliła ... jak można wykonać takie maleństwo no jak?
UsuńBardzo mi miło, normalnie idziesz jak burza, ale to dobrze :). Na pewno roi Ci się już masa pomysłów, tylko pewnie gorzej z czasem :). Ta kaczuszka wyszła mi w miarę duża, wcześniejsza to dopiero było maleństwo. Ale tak jak pisałaś u mnie - miniaturki nie służą palcom :)).
UsuńFan-ta-styczne! :):):)
OdpowiedzUsuńToć ta wiewiórka "wypasiona" taka, musiała mieć niezłe zimowe zapasy :)Z Szaraka też niezły pucuś, chyba go jednak nie głodzisz :)
OdpowiedzUsuńA tak bez żartów fantastyczne zwierzaki ufilcowałaś!
Pozdrawiam :)
No bo one są z jajami ;)
UsuńNo i co tu napisać - toć to cu do. Jesteś jak król MIDAS tylko z pozytywnym zakończeniem :-)
OdpowiedzUsuńAle on zagłodził się ... ja tak nie chcę!
UsuńPiękna ta "BAŚKA", ale spasiona troszeczkę - widać chowana w dobrobycie :D
OdpowiedzUsuńno wiesz jakbyś TAKIE jajo połknęła ;)
UsuńCudowne zwierzaczki i "Baśka " i "Kicuś" !!!
OdpowiedzUsuńA dlaczego Baśka? Już miałam Anię pytać...
UsuńW mordę jeża ale parka, sypnąć orzechami , bo marchewką wczoraj raczyłam.
OdpowiedzUsuńBuziaczki dla całej trójki!!!
W mordę o jeżu też myślę :)
UsuńO kurcze, to się porobiło...
OdpowiedzUsuńNo porobiło się ... bo u nas leci to białe i co Wiewióra teraz będzie o nas gadać szarakowi? ;)
UsuńSuper. Teraz czekam na sówcię :)
OdpowiedzUsuńJak Cię znam, to zaraz będzie :D
Sowę już mam - na kapciu ;)
UsuńO rany, jak prawdziwa wiewiórka ??!
OdpowiedzUsuńNo nie prawdziwa to ona nie jest :)
UsuńZajączek poprzedni bardziej podbił moje serce :) Wiewióra też ma sporo uroku, ale.. Zdecydowanie szarak :)
OdpowiedzUsuńSzary jest ok! :)
UsuńNiech ona tego żołędzia schowa, bo jej wiewiór z "Epoki lodowcowej" gwizdnie:))
OdpowiedzUsuńA ludziom nie trza wierzyć, lepiej szaraka posłuchać:)))
Na to wychodzi ... bo z tą wiosną ludziom nie wyszło ;)
Usuńprzesłodka wiewiureczka:)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńAleż słodkie te Twoje zwierzaczki. Zarówno szaraczek jak i wiewióreczka. Urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Urocze ale pyskate ;)
Usuń