Nie wiem co prawda czy sowę można nazwać zwierzakiem, bo to raczej ptak... ale myślę, że mogę powiedzieć, że poczyniłam pierwszy krok w kierunku...
Ponieważ od jakiegoś czasu planowałam uszycie kapci z filcu, to połączyłam dwie rzeczy i mam kapcie z sową...
Fakt nie do końca nadają się do noszenia... trzeba by podkleić jakąś twardszą podeszwę, bo bez tego wytrą się szybciej niż powstawały ;)
Myślę, że mogą być np ozdobą jakiejś pracowni... chyba.
Uszyte są ręcznie... jedynie pikowania zrobiłam maszyną... i jak zawsze u mnie nie są idealnie proste ;) trudno... ręcznie, pewnie byłoby prościej...
Oto kapcie z sową... nie z sowami bo jest tylko jedna na jednym z kapci :)
Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem... mobilizują do dalszych prób...
Beatko! Błagam! Zrób mi takie maciupeńkie, miniaturki, do powieszenia na ścianę. Są przecudne.
OdpowiedzUsuńPomyślę :)
UsuńWspaniałe! Sowa jest piękna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki...
UsuńPiękne !!!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńhihihi..a ja wczoraj myslałam om kaputkach...ale z filcu na mokro:)))...widze ,ze obie Beaty wzięly się za łeb z filcem:)))
OdpowiedzUsuńAqratnie to wszystko przez Ciebie ;)
UsuńRewelacyjne kapciuchy:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki pozdrawiam
UsuńSuper papucie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
One są faktycznie papucie...
Usuńno i co ja mam napisać, że kolejne cudo - przecie to już nudne jest... No ale prawda taka jest, że to KOLEJNE CUDO Czy Ty czasem śpisz??
OdpowiedzUsuńCzasem sypiam ;)
UsuńOczywiście, że nie do chodzenia - one są do patrzenia, albo raczej magiczne... wkładasz je i jesteś gdzie chcesz ;-)))
OdpowiedzUsuńUrocze bamboszki
Magiczne powiadasz? Chyba uwierzę i tak je potraktuję...ciekawe gdzie mnie poniosą...
UsuńKapcie bardzo mi sie podobają, fajnie,że sówka jest tylko na jednym;-)
OdpowiedzUsuńDwie to byłaby przesada...
UsuńAle kapitalne!
OdpowiedzUsuńŚliczne kapcioszki :)
OdpowiedzUsuńMoże niepraktyczne, ale za to jakie ładne! :) Sowa jest super - jak wszystkie sowy... No i ostatnio w tv mówili, że sowy to teraz ostatni krzyk mody i że opanowały praktycznie wszystkie części garderoby oraz biżuterię :) Podejrzewam, że biżu też wykombinujesz :D
OdpowiedzUsuńNo proszę - zawsze mnie zastanawia jakimi prawami rządzi się moda... sówki powiadasz...
UsuńMówiłam, że wszystko, co robisz, jest arcydziełem... Kapcie są superanckie! :D
OdpowiedzUsuńNo nie, bez przesady
UsuńOgólnie to za filcem nie przepadam, ale takie kapciorki chętnie założyłabym ;) Bardzo, barzo fajne!
OdpowiedzUsuńOj to jest naprawdę komplement...
Usuńależ zdolna bestyja z Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńJak Ty to mówisz to chyba prawda... ale ja padam na dziób patrząc na
UsuńTwoje prace... i marzę...
No zimowa, trochę mi się omskło czasowo;)
OdpowiedzUsuńWOW Beatko, dawno mnie tu niebyło ale co co zobaczyłam to zaskoczyło mnie pozytywnie. Masz naprawce magiczne rączki
OdpowiedzUsuńMoja córka kiedyś powiedziała, że jeżeli będę naprawdę chciała to każdą technikę opanuję - coś w tym jest tylko nie każdą lubię...
UsuńCudo, normalnie mnie zatchnęło :-)
OdpowiedzUsuńSylwka oddychaj proszę :)))
UsuńOddycham, ale wciąż mnie za tych a ile razy tu spojrzę :-)
Usuń:)
Usuń